Jak długo pracujesz w Toptech i na czym dokładnie? Jaka to maszyna?

W Toptech jestem od stycznia 2017 r., czyli już prawie trzy lata. Pracuję na frezarce VCE firmy GF Machining Solutions, jest to frezarka trzyosiowa. Obsługuję ją od samego początku.

Co dokładnie należy do twoich obowiązków? Obsługujesz maszynę, projektujesz? Jak wygląda twój typowy dzień w pracy?

To wszystko zależy, bo nie jest tak, że każdy dzień wygląda tak samo. W zależności od specyfikacji pracy, czasami jest produkcja seryjna, kiedy robimy przez kilka godzin praktycznie to samo. Przychodzę, zmiennik przekazuje mi pracę i ja ją kontynuuję. Innym razem przed przystąpieniem do pracy rozmawiamy z technologiem, dostajemy od niego rysunek, na jego podstawie dobieramy materiał, narzędzia, tworzymy program. Wszystko to wykonujemy równolegle. To jest taki typowy dzień.

Czyli otrzymujecie wytyczne od technologa i na tej podstawie przygotowujecie się do pracy i realizujecie zlecenie na detal?

Dokładnie. Dostajemy od technologa tak zwaną czołówkę, przygotowujemy sobie materiał o gabarytach trochę większych od zamówionego detalu, bo musi być więcej materiału. Jeśli, na przykład, kostka jest krzywa, trzeba ją wyrównać, przygotować do obróbki tak, żeby można było ją bezpiecznie trzymać w imadle. Krzywa kostka przy obróbce frezem może w pewnym momencie wyskoczyć i narobić bałaganu.

Która z ostatnich realizacji była dla Ciebie najciekawsza albo stanowiła duże wyzwanie?

Niedawno wykonywaliśmy takie większe zlecenie, ponad 30 sztuk takich mosiężnych znakowników. Była tam jedna kostka, a na tej kostce kilkadziesiąt sztuk. To było dosyć pracochłonne.